środa, 26 września 2012

It's been a long time since I came around...

...been a long time, but I'm back...



Miesiąc to trochę dużo, żeby móc wszystko fajnie zebrać i opisać. Ale spróbuję ;) Co nowego? Przede wszystkim szkoła. Znajomi. Nauczyciele. Dojazdy. Ilość czasu wolnego. Jest świetnie, jedyne, co mnie dobija to nauka i prace domowe. Trochę tego jest... ale przyzwyczaję się, początki są zawsze trudne ;) Katowice to dla mnie wielki plus, mam więcej możliwości. I nie muszę się tłuc autobusami, bo dojeżdżam z mamą. Więc jest fajnie ; ) ludzie też są bardzo spoko, a to najważniejsze ^^.






Mój pokój jest już prawie skończony, tylko mama chyba mi jeszcze dokupi kanapę :) no i nie jest jeszcze dopracowany, bo mam kilka pomysłów dotyczących ścian xD ale o tym kiedy indziej.







A no to może jeszcze wrzucę zdjęcia z Soboru Wymysłowskiego. hyhy
W końcu udało mi sie pojąć Munchkina!!!
To pewnie za sprawą Różdżki Iksde...  dziwne, że mi jej jeszcze nie zniszczyli, przecież mieli to zrobić już jakiś czas temu.


 




Skoro tak dodaję to wrzucę jeszcze zdjęcia z końca wakacji. 





I filmik z obozu tanecznego:



i na koniec

to my, nasz zajebisty biol-chem,
jestę krzyżakię


Także tyle, bo spać mi się chce. Napisałabym, że niebawem napiszę, ale kurde nie wiem jak to będzie, bo nie zawsze mam czas xd we shall see. tymczasem dobranoc ;)